Karpowicz i Pilot w finale "Nike"
12.09.2011
Gazeta Wyborcza codziennie ogłasza nazwisko jednego z pisarzy finalistów. W sobotę ujawniono, że finalistą został Ignacy Karpowicz, autor powieści Balladyny i romanse, natomiast w poniedziałek do siódemki trafił Marian Pilot, autor książki Pióropusz.
Kinga Dunin w tekście "Rozważny i romantyczny" pisze o powieści Karpowicza:
Karpowicz potrafi długo i potoczyście opowiadać o zwykłych ludziach i banalnych sytuacjach, wciągając czytelnika bardziej, niż gdyby mnożył przygody. Jego stosunek do bohaterów jest czuły i empatyczny. Ich przeżycia i działania stają się od razu zrozumiałe, nawet jeśli odbiegają od społecznych norm.
Z kolei Dariusz Nowacki w artykule "Słowa mają siłę" tak opisuje powieść Mariana Pilota:
Najważniejsze zdarzenia i motywy mają w "Pióropuszu" wymiar symboliczny. w teczce ojca, który właśnie wrócił z więzienia, znalazły się dwa przedmioty: okulary i fragment gazety z socrealistycznym opowiadaniem. Chłopiec zakłada okulary, ów atrybut inteligenta, i natychmiast zyskuje ostrość widzenia. A po lekturze socrealistycznego kawałka decyduje, że zostanie pisarzem. (...) Właśnie tak sprawy się mają - opowieść została sporządzona w imieniu tego, który nigdy nie posiadł sztuki pisania. Umierający ojciec, który nie mógł już mówić, na ramie szpitalnego łóżka wydrapał kreski, przekazał tajemne znaki. testament? Pożegnanie? To za mało. Tu trzeba epickiego przedstawienia. tak więc raz jeszcze została wyzyskana moc słowa, tym razem w dobrej szlachetnej sprawie. Powstała opowieść opiewająca życie i czyny ojca, "złodzieja, bojownika, bluźnierza". Jedna z piękniejszych, jakie nam w ostatnich latach podarowano.
Kinga Dunin w tekście "Rozważny i romantyczny" pisze o powieści Karpowicza:
Karpowicz potrafi długo i potoczyście opowiadać o zwykłych ludziach i banalnych sytuacjach, wciągając czytelnika bardziej, niż gdyby mnożył przygody. Jego stosunek do bohaterów jest czuły i empatyczny. Ich przeżycia i działania stają się od razu zrozumiałe, nawet jeśli odbiegają od społecznych norm.
Z kolei Dariusz Nowacki w artykule "Słowa mają siłę" tak opisuje powieść Mariana Pilota:
Najważniejsze zdarzenia i motywy mają w "Pióropuszu" wymiar symboliczny. w teczce ojca, który właśnie wrócił z więzienia, znalazły się dwa przedmioty: okulary i fragment gazety z socrealistycznym opowiadaniem. Chłopiec zakłada okulary, ów atrybut inteligenta, i natychmiast zyskuje ostrość widzenia. A po lekturze socrealistycznego kawałka decyduje, że zostanie pisarzem. (...) Właśnie tak sprawy się mają - opowieść została sporządzona w imieniu tego, który nigdy nie posiadł sztuki pisania. Umierający ojciec, który nie mógł już mówić, na ramie szpitalnego łóżka wydrapał kreski, przekazał tajemne znaki. testament? Pożegnanie? To za mało. Tu trzeba epickiego przedstawienia. tak więc raz jeszcze została wyzyskana moc słowa, tym razem w dobrej szlachetnej sprawie. Powstała opowieść opiewająca życie i czyny ojca, "złodzieja, bojownika, bluźnierza". Jedna z piękniejszych, jakie nam w ostatnich latach podarowano.