Donna Leon

Urodzona w 1942 r. w Nowym Jorku  w rodzinie irlandzko-hiszpańskiej Donna Leon po raz pierwszy odwiedziła Włochy w roku 1965 będąc na studiach  i przez następne dziesięć lat przyjeżdżała tam regularnie, w międzyczasie pracując w USA, w Iranie, w Chinach i w Arabii Saudyjskiej jako nauczyciel angielskiego.  Sama Donna Leon  mówi o sobie, że jest kimś zupełnie  bez ambicji, że jedno,  czego zawsze chciała, to żeby w życiu było zabawnie i miło. Przez ponad 15 lat, jak mówi, nigdy nie mieszkała na tym samym kontynencie, ale dziewięć miesięcy spędzone w Arabii Saudyjskiej było dla niej tak strasznym doświadczeniem, że postanowiła przestać podróżować i osiedlić się w Wenecji. Znalazła pracę na uniwersytecie marylandzkim, który współpracował  z amerykańskimi bazami wojskowymi w Veneto (Wenecja Euganejska)  co pozwoliło jej mieszkać tam, żyć jak Włoszka, a pracować jak Angielka, czyli wykorzystując znajomość języka ojczystego.

 

Przypadek sprawił, że napisawszy książkę, która przeleżała półtora roku w szufladzie, wysłała ją  na konkurs do Japonii i zdobyła pierwszą nagrodę, co pociągnęło za sobą podpisanie kontraktu na następne dwie i w ten sposób w roku 1992 narodziła się seria powieści, których bohaterem jest komisarz Guido Brunetti.

 

Donna Leon lubi inteligencję, hojność, Jane Austen, psy, kantaty Bacha, lody, Nowy Jork, bez, pić kawę w łóżku i chodzić po górach,  nie lubi retorycznych pytań, różowego koloru, psychoanalizy, Hemingwaya, zdań,  które zaczynają się od „Jestem rodzajem osoby, która...” a także nie lubi, żeby ktoś jej mówił, co ma robić.

 

Lubi także (choć to chyba za mało powiedziane) muzykę klasyczną, zwłaszcza twórczość Haendla i dlatego od lat jest menadżerem orkiestry Il Complesso Barocco.