Nieznana twarz MM!

08.04.2011


Zebrane w książce niepublikowane prywatne zapiski Marilyn Monroe tworzą niezwykły portret wrażliwej, inteligentnej kobiety. Tom jest bogato ilustrowany. Znalazły się w nim faksymile odręcznych i spisywanych na maszynie notatek oraz liczne fotograficzne portrety gwiazdy i jej zdjęcia w towarzystwie m.in. pierwszego męża Jamesa Dougherty’ego; największej miłości MM - jej trzeciego małżonka - Arthura Millera; nauczyciela i powiernika - Lee Strasburga; a także pisarzy - Trumana Capote’a oraz Karen Blixen.

W najbliższą niedzielę (10 kwietnia) o boskiej M.M. i jej zapiskach rozmawiać będę goście programu „Dzień Dobry TVN”, w tym zafascynowany aktorką minister Michał Boni. Informacje o książce pojawią się również w poniedziałkowych (11 kwietnia) wydaniach tygodnika „Gala” i dwutygodnika „Viva!”.

Czytelników z Krakowa zapraszamy w poniedziałek (11 kwietnia) na spotkanie wokół książki połączone z projekcją filmu Pół żartem, pół serio, w którym udział wezmą Sandra Korzeniak i Krystian Lupa ().

Zachęcamy też do lektury materiałów prasowych i promocyjnych poświęconych boskiej M.M.

Uważam że szczerość i prostota i bezpośredniość do których (prawdopodobnie) dążę są często brane za czystą głupotę a jako że nie żyjemy w szczerym świecie — bardzo możliwe że bycie szczerym to głupota – pisze Marilyn Monroe (FRAGMENTY KSIĄŻKI).

To fantastyczne, że książka zawiera faksymile notatek, i że mamy do czynienia z tymi wszystkimi plamami, diabli wiedzą czy po ketchupie, czy po zupie pomidorowej. One są trochę jak łzy, jak ślady jej egzystencji, stygmaty – mówi Krystian Lupa ().

Ukazujący się właśnie zbiór jej wierszy, zapisków i listów to okazja, żeby poznać inną Marilyn. Tym razem nie posyła nam uwodzicielskiego spojrzenia spod ciężkich rzęs. Spogląda inteligentnie i rzeczowo, z rezerwą, czasem z rozpaczą, oskarżycielsko. Bywa, że zerka ironicznie. Często w ogóle nas nie widzi. Czyta książkę, coś notuje, marzy. Wydaje się nieobecna, zatopiona w złych myślach – pisze Eliza Szybowicz w „Gazecie Wyborczej” ()