Sławomir Mrożek w "Playboyu"
30.12.2011
W najnowszym numerze miesięcznika „Playboy” ukaże się ekskluzywny (i sensacyjny!) wywiad ze Sławomirem Mrożkiem. Dziennikarze "Playboya" Arkadiusz Bartosiak i Łukasz Klinke pytali Mistrza m.in. o korespondencję, jaką przez wiele lat prowadził ze Stanisławem Lemem. Oto fragment wywiadu:
PLAYBOY Ukazuje się właśnie pańska korespondencja ze Stanisławem Lemem. Ta książka to kopalnia anegdot. Chcielibyśmy podpytać pana o wyprawę do Jugosławii i „szpiegowskie historie” z Dubrownika. Wraz z żoną minęliście się tam państwo z panem Stanisławem i jego małżonką o włos, co dla pana było niemal tragedią...
MROŻEK Zabawne. Mówicie panowie o czymś, co nie istnieje w mojej świadomości. Z chęcią poczytam. Sam nie wiem, czego się spodziewać. O większości historii z tych listów dawno już zapomniałem, a o części z nich nigdy zapewne nie pamiętałem.
PLAYBOY Nie wierzymy, że zapomniał pan o swojej Złotej Strzale – P 70. I o tym jak Stanisław Lem, także dumny posiadacz tego pratrabanta, instruował pana jak wymienić koło...
MROŻEK Chodzi panom o to, że Lem przebił lewarkiem podwozie? Tak, to było bardzo śmieszne.
PLAYBOY Tak samo jak opis pana wypadku w tym wynalazku.
MROŻEK Wyleciałem z drogi, przekoziołkowałem i wylądowałem na dachu. Udało mi się wyjść przez przednią szybę. O dziwo, byłem cały i zdrowy. Okoliczni chłopi pomogli mi ustawić samochód na kołach. Odpalił, więc pojechałem dalej. Na pierwszej stacji benzynowej pod Warszawą sprzedałem wrak. Na pniu.
Najnowszy numer "Playboya" w salonach sprzedaży od 1 września. Gorąco polecamy!
Jednocześnie przypominamy, że "Listy" Stanisława Lema i Sławomira Mrożka ukażą się nakładem WL 5 października.
Dwaj wielcy pisarze. Dwie odmienne osobowości, dwa różne temperamenty. Wydawać by się mogło, że Stanisława Lema ze Sławomirem Mrożkiem niewiele łączyło. Okazuje się jednak, że pisarze przez wiele lat byli przyjaciółmi i pisali do siebie arcyciekawe listy. Nie tylko o literaturze, nie tylko o wielkiej polityce, ale i o czymś tak przyziemnym jak… samochody, których byli wielkimi miłośnikami. Mnóstwo w tej korespondencji ironii, słownych gier i żartów.M
Opublikowanie listów Stanisława Lema i Sławomira Mrożka to wydarzenie kulturalne najwyższej rangi. Książka, wzbogacona o liczne fotografie, rzuca nowe światło na twórczość pisarzy i czasy, w których przyszło im żyć.