"Chet i Bernie na tropie" w Portalu Kryminalnym

01.08.2010

Marta Stasiak o drugiej części przygód Cheta Odrzutowca pisze tak:

Oprócz skonstruowania kryminalnej zagadki Quinn stworzył też pewien rodzaj powieściowego, psiego encefalogramu. Ten zapis myśli, trochę chaotyczny, wydaje się jednocześnie bardzo prawdziwy: każdy, kto miał do czynienia z psem, może sobie wyobrazić Cheta, zwiniętego w kłębek na przednim siedzeniu starego porsche bez dachu. Czytając historię opowiadaną przez psa, poznajemy psią miłość do właściciela, długich spacerów, psich biszkoptów i łapania sprawców za nogawkę.

Cała recenzja na stronie

Polecamy również krótką rozmowę ze Spencerem Quinnem opublikowaną w serwisie dla miłośników psów www.psy.pl.Oto fragment wywiadu przeprowadzonego przez Annę Grunwald:

Skąd pomysł na psie kryminały?

Namówiła mnie do tego żona. Powiedziała kiedyś: „Musisz napisać coś o psach”. Jeszcze przed powstaniem serii o przygodach Cheta i Berniego napisałem kilka powieści przygodowych („Nigel in the Echo Fall”, „Buster in Oblivion”). Od początku wiedziałem, że te historie muszą być opowiedziane z psiej perspektywy – i to nie z pozycji człowieka w psim przebraniu, ale prawdziwego czworonoga ze wszystkimi ograniczeniami w narracji.



to kontynuacja przygód niesfornego psa detektywa.

Tym razem Bernie Mały oraz jego pies Chet Odrzutowiec otrzymują zlecenie ochrony pewnej niezwykle cennej suczki Princess. Z początku zadanie wydaje się banalne, a nawet absurdalne, ale wszystko się komplikuje, gdy Princess rzeczywiście znika… w dodatku ze swoją właścicielką. Bernie i Chet ruszają z odsieczą. Przed nimi mnóstwo przygód, podobnie jak w poprzedniej części dowcipnie i uroczo opowiedzianych przez Cheta.

Druga po powieści Na psa urok odsłona cyklu Spencera Quinna nie rozczarowuje ani na moment. Humor, wartka akcja i rozbrajający praktycznym podejściem do życia psi narrator zachwycą czytelników.