Jerzy Franczak w ArtPapierze
09.11.2009
W tekście zatytułowanym Nie stronię od obsceny pisarz tak opowiada o książce wydanej przez WL:
"Chciałem, by Nieludzka... czytelnika drażniła i uwierała, by wywoływała podobne emocje jak choćby niektóre dzieła filmowe, np. „Funny Games” Micheala Haneke czy „Dogvile” Larsa von Triera. Punkt ciężkości w jakiś magiczny sposób został w tych filmach przeniesiony właśnie na odbiorcę. Oglądający film von Triera, zadaje sobie pytanie, dlaczego chce, by bohaterka wydała rozkaz, by wszyscy zostali rozstrzelani, kiedy ona sama się waha. A widz „Funny Games” musi spojrzeć prosto w oczy aktorowi, zadającemu pytanie do kamery „już? znudziło się wam? nie? to bawimy się dalej”.
Cały tekst wywiadu tutaj:
"Chciałem, by Nieludzka... czytelnika drażniła i uwierała, by wywoływała podobne emocje jak choćby niektóre dzieła filmowe, np. „Funny Games” Micheala Haneke czy „Dogvile” Larsa von Triera. Punkt ciężkości w jakiś magiczny sposób został w tych filmach przeniesiony właśnie na odbiorcę. Oglądający film von Triera, zadaje sobie pytanie, dlaczego chce, by bohaterka wydała rozkaz, by wszyscy zostali rozstrzelani, kiedy ona sama się waha. A widz „Funny Games” musi spojrzeć prosto w oczy aktorowi, zadającemu pytanie do kamery „już? znudziło się wam? nie? to bawimy się dalej”.
Cały tekst wywiadu tutaj: