Wszystkiego najlepszego, Panie Profesorze!

24.06.2025

Profesor Aleksander Fiut kończy dziś osiemdziesiąty rok życia. To dobra okazja, by spytać tego wybitnego historyka literatury i eseistę, jak stać się prawdziwym humanistą. Być może zapytany o to przypomniałby słowa Stanisława Pigonia, który przed laty na to samo pytanie odpowiedział jednemu ze swych studentów: „Niech pan drąży jeden temat, i najlepiej poważny, najlepiej niech pan napisze o Mickiewiczu!”.

Aleksander Fiut przez długie lata zajmował się twórczością wielu poetów i prozaików, od Wilhelma Macha poczynając na szczególnie mu bliskich poetach Nowej Fali kończąc, ale przez dziesięciolecia z pasją i wiernie „drążył” jeden temat. Był nim Czesław Miłosz, poeta równie „poważny” jak Mickiewicz. Przyszły profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, wykładowca na wielu prestiżowych uczelniach zachodnich, członek amerykańskiego Institute of Czesław Miłosz, twórczością Miłosza zajął się, zanim ten otrzymał literackiego Nobla. Już w kilka miesięcy po tym, jak Miłosz triumfalnie powrócił do Polski, Fiut wydał świetne, potem uzupełniane i wielokrotnie wznawiane „Rozmowy z Czesławem Miłoszem’’, które dla wielu z nas były pierwszym spotkaniem z autorem „Ocalenia”. Kilka lat później opublikował „Moment wieczny”, pierwszą monografię poety. A jakby tego nie dość, podjął się redakcji trzytomowego „Poznawania Miłosza”, zbioru studiów i szkiców, w którym o Nobliście piszą najwybitniejsi uczeni i krytycy. Dziś więc trudno myśleć i pisać o Miłoszu, nie odwołując się do tego, co ma o nim do powiedzenia Fiut. Ale też warto sięgnąć po jego najnowsze eseje, choćby niedawne „Wyglądy i wglądy” czy pachnący świeżą farbą drukarską tom „Moi poeci”, by razem z ich autorem czytać Barańczaka, Krynickiego czy Zagajewskiego.

Prawdziwych humanistów jest dziś niewielu, ale Aleksander Fiut jest nim na pewno, godnie kontynuując dzieło swoich mistrzów: Kazimierza Wyki, Henryka Markiewicza i Jana Błońskiego. Nasze Wydawnictwo zaś cieszy się, że od „Rozmów z Czesławem Miłoszem” aż po „Moich poetów” ma zaszczyt zaliczać go do swoich przyjaciół i najwierniejszych autorów. Panie Profesorze, ad multos annos!