Pożegnanie Leszka Długosza

25.03.2024

O zmarłym 23 marca 2024 roku Leszku Długoszu ktoś powiedział kiedyś, że w pejzażu Krakowa mieści się równie swojsko jak legendy o Lajkoniku czy o Wandzie, co nie chciała Niemca. Bo któż go nie znał w Krakowie? Zresztą znała go cała Polska. A swoją popularność zawdzięczał Długosz nie tylko Piwnicy pod Baranami, z którą związany był jej w najlepszych latach, nie tylko płytom z piosenkami, do których sam komponował muzykę i sam pisał teksty, ale i swoim tomom poetyckim. Długosz był bowiem poetą obdarzonym własną dykcją i wrażliwością, o czym wszyscy się dowiedzieli, gdy w 1973 roku ten wówczas trzydziestolatek zadebiutował zbiorem wierszy "Lekcje rytmiki", którego byliśmy wydawcą. I nie był to jego jedyny tomik w Wydawnictwie Literackim, bo w następnych latach Długosz wydał u nas kilka innych, by wymienić choćby te ostatnie: opublikowaną w 2003 roku "Duszę na ramieniu" czy wybór wierszy "Ta chwila, ten blask lata cały…" z 2016 roku. Na okładce tego ostatniego tomu pisał, że ma już siedemdziesiąt pięć lat i sam jakby się temu nieco dziwował i nie dowierzał. Choć od pewnego czasu dobiegały nas wieści o jego ciężkiej chorobie, śmierć Leszka Długosza nas zaskoczyła i zasmuciła, i ciężko nam uwierzyć, że już nigdy nie zawita u nas z nowym zbiorem wierszy i piosenek. Żegnamy Pana, Panie Leszku, z prawdziwym smutkiem. A Pańskiej Rodzinie składamy wyrazy najszczerszego współczucia.