Monika Śliwińska i Jerzy Kronhold nominowani do NIKE!

10.06.2021

Ogłoszono 20 książek nominowanych do tegorocznej Nagrody Nike! Miło nam poinformować, że Monika Śliwińska otrzymała nominację w kategorii biografia za książkę Panny z "Wesela", a Jerzy Kronhold - w kategorii poezja za tomik Długie spacery nad Olzą. W tym roku Nagroda Literacka Nike przyznawana jest po raz 25.


O nominowanych książkach:

Monika Śliwińska, Panny z "Wesela"

Autorka biografii Wyspiańskiego powraca z nową opowieścią! Wesele w wersji herstory! Opowieść o Annie, Jadwidze i Marii Mikołajczykównach.

W chałupie Jacentego Mikołajczyka krytej strzechą, pod gruszą, na przyzbie, wśród ludowych wierzeń o południcach i diabłach na rozstaju, w świecie, w którym najpopularniejszymi lekarstwami były znak krzyża i wódka, dorastały trzy panny Mikołajczykówny uwiecznione w Weselu Wyspiańskiego. Anna została żoną malarza i polityka Włodzimierza Tetmajera, Jadwiga – Panna Młoda z Wesela – wyszła za Lucjana Rydla, a Maria była miłością życia zmarłego przedwcześnie malarza Ludwika de Laveaux uwiecznionego przez Wyspiańskiego jako Widmo.

Monika Śliwińska w niesamowitej młodopolskiej herstory brawurowo opisuje życie córek bronowickiego chłopa portretowanych przez najwybitniejszych malarzy i literatów przełomu XIX i XX wieku. Z literackim rozmachem ukazuje czytelnikom świat dziewcząt przygotowywanych od najwcześniejszych lat do rezygnacji z niezależności i prawa do decydowania o sobie, ale również – przede wszystkim – świat kobiet, które w dorosłym życiu, w małżeństwach i zmiennych kolejach losu zachowały duchową niepodległość, mało tego – istotnie wpłynęły na życiorysy swoich mężów. Ślady Mikołajczykówien zachowały się w bogatej korespondencji, dokumentach państwowych i kościelnych, pamiętnikach, wspomnieniach, a przede wszystkim w niepublikowanych dotąd dokumentach z prywatnych archiwów potomków Lucjana Rydla i Włodzimierza Tetmajera.

Monika Śliwińska wprowadza nas w losy bronowickich rodzin i kreśli portrety biograficzne trzech sióstr o wiele bardziej złożone, niż to wynika z zachowanej legendy.


Jerzy Kronhold, Długie spacery nad Olzą

Kolejny, oczekiwany tom doskonałych wierszy cieszyńskiego poety. Poezja najwyżej próby, świetna liryka refleksyjna. Dyskretny, skłaniający do refleksji dykcjonarz norm służących życiu wolnemu od przymusów i stadnych zależności.


„Wyobraźcie sobie, że ta cienka książeczka to gruba powieść pełna barwnych kamyków pamięci przemyconych z lat młodości w dzisiejsze mroczne czasy. Chciałoby się powiedzieć – jest w niej cały świat. Ale autor ujął to lepiej: „Przepisuję świat do zeszytu”. Tak naprawdę ta gruba powieść to zaledwie kilkadziesiąt prześlicznej urody wierszy, wyrafinowanych i prostych jak japońskie drzeworyty. Kronhold był zawsze świetnym poetą, ale ten tomik dowodzi, że świetność to wciąż za mało”.
Tadeusz Nyczek


„Jak się pisze poetycką autobiografię na biegu wstecznym? Tak jak Jerzy Kronhold – zaczyna się od przepisywania świata, przy czym zwraca się uwagę na detale i rekonstruuje kosmos złożony z przylądka beznadziei, tęczy po deszczu, fiołków na obrazie Maneta, wspomnień miłosnych, spacerów po Cieszynie, a potem dodaje do tego biograficzne szczegóły, cień ojca, czas debiutu w krakowskiej grupie „Teraz” i wmontowuje w całość obrazki ze współczesności zagrożonej totalitarną przemocą. Jeśli ktoś powiedział kiedyś, że Nowa Fala wraca do morza, to te wiersze dowodzą, że znów dobija do brzegu, być może donośniej niż dawniej”.
Leszek Szaruga