Zmarł Eduard Limonow
18.03.2020
Był postacią nietuzinkową, barwną, skandalistą wywołującym skrajne emocje, podziwianym i znienawidzonym. Emmanuel Carrère tak pisał o nim w książce „Limonow”: „Był rzezimieszkiem na Ukrainie, idolem sowieckiego undergroundu, kloszardem, a potem służącym miliardera na Manhattanie, był modnym pisarzem w Paryżu i żołnierzem, zagubionym gdzieś na Bałkanach. A teraz, w tym kolosalnym, postkomunistycznym burdelu – jest starym, charyzmatycznym wodzem partii młodych desperados. On sam widzi w sobie herosa, choć można uznawać go za skurwiela. I tu na razie kończę swój osąd. Ale pomyślałem, że jego epickie i niebezpieczne życie o czymś opowiada. Nie tylko o nim, o Limonowie, nie tylko o Rosji, lecz o historii nas wszystkich, od zakończenia drugiej wojny światowej.” Eduard Limonow zmarł w Moskwie w wieku 77 lat.
W 2012 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się książka Emmanuel Carrère'a Limonow. Autorką przekładu była Magdalena Kamińska-Maurugeon.
Ponieważ jestem pisarzem, przyglądam się życiu pisarzy, szczególnie tych mniej lub bardziej przeklętych, bliskich mi lub nieznajomych, jak chociażby Orbitowski albo Limonow: z jedną walizką, z pokojów hotelowych do wynajmowanych mieszkanek, spod mostu do pałaców, z pałacu pod most, zawsze gotowi, żeby porzucić wszystko.
Szczepan Twardoch, „Przekrój”
Carrère miał o tyle ułatwione zadanie, że jego bohater również jest pisarzem. Wszystkie książki prozatorskie Limonowa są w gruncie rzeczy zbiorami dość szczerych wspomnień. Tym bowiem, co Eduarda Limonowa jako pisarza interesowało zawsze najbardziej, był on sam - working class hero, młodociany bandyta, undergroundowy artysta, zbuntowany emigrant, radykalny polityk, więzień sumienia. Rzadko w jednym życiu spotyka się takie nagromadzenie pozornie sprzecznych ról. Rzadko unikalna biografia daje szansę, by syntetycznie zreinterpretować losy świata po zakończeniu II wojny światowej, i to po obu stronach żelaznej kurtyny.
Piotr Kofta, „Wprost”
Limonow w oczach Carrère'a to człowiek dążący do jednego - do tego, by być kimś, najlepiej największym z żyjących. Autor nie ma wątpliwości: Sawienko to rosyjski Barry Lyndon albo postać z Dostojewskiego. Jest w tym coś więcej: Limonow za wszelką cenę nie chciał być swoim ojcem - tchórzliwym enkawudzistą, który na oczy nie widział wojny. Stąd zapewne decyzja o porzuceniu życia w Paryżu (od lat 80. był już obywatelem tego kraju) i powrocie do Rosji, a potem - wyprawa na wojnę do byłej Jugosławii, gdzie walczył ramię w ramię z serbskimi zbrodniarzami ostrzeliwującymi Sarajewo.
Łukasz Saturczak, „Tygodnik Powszechny”
Edouard Limonow, utalentowany radziecki poeta, później skandalizujący prozaik, emigrant w Nowym Jorku i Paryżu, obecnie lider radykalnej partii - to wymarzona postać dla biografa. Wyrazista i kontrowersyjna.
Stanisław Łubieński „Nowe Książki”
Carrère napisał jedną z najbardziej brawurowych powieści dekady, nie ma wątpliwości. Bohaterem jest Edouard Limonow, założyciel współczesnej rosyjskiej partii narodowo-bolszewickiej, wcześniej pisarz z ambicjami, bezpriziorny, awanturnik i tzw. ciekawy człowiek.
Łukasz Modelski, „Twój Styl”
Książkę Carrère'a o Ediczce Limonowie czyta się jak przygody barona Münchhausena, który znalazłszy się w bagnie, sam wyciągnął się za włosy.
Anna Żebrowska, „Gazeta Wyborcza”
Postać Limonowa pokazuje, że wykreować bohatera może i działalność opozycyjna, i kultura masowa, i przekonania nacjonalistyczne w jednym. Sprzeczność staje się zatem słowem, które najlepiej określa postać będącą w centrum zainteresowania francuskiego pisarza. Gdzieś w tle znajduje się również przygoda. Trudno bowiem oprzeć się wrażeniu, że działania Limonowa mają w sobie coś z aktywności awanturnika w starym stylu. Jest więc tutaj i rozmach, i brawura, i pewnego rodzaju naiwność. Wszystko to tworzy zdecydowanie wybuchową i kontrowersyjną mieszankę.
Bernadetta Darska, Onet.pl