#wmojejfrancuskiejkuchni – konkurs kulinarny - WYNIKI!

15.04.2016

Wyniki konkursu:

Nagrody otrzymają osoby, które na Instagramie i Facebooku zaprezentowały konkursowe dania. Podajemy nicki i prosimy o kontakt z Wydawnictwem Literackim.

Live_to_life_3

Rozkoszny

Jadecyduje

Beata Pietrus

 

Pod adresem mejlowym: m.bartosik@wydawnictwoliterackie.pl czekamy na Wasze adresy do wysyłki nagród. 

 

Serdecznie dziękujemy za udział w konkursie i życzymy wielu wspaniałych chwil w kuchni z książką Susan Herrmann Loomis.

 

***

Kochają jedzenie. Miłością pierwotną i wszechobecną. Przenika ona na wskroś i definiuje ich styl życia oraz zwyczaje. Stworzyli jedną z najwspanialszych kuchni na świecie. Francuzi. Cały świat podziwia ich talent kulinarny i zadaje sobie pytania: jak oni to robią? Jak to się dzieje, że po całym dniu pracy Francuzka stawia na stole kilkudaniowy posiłek i wcale nie wygląda na zmęczoną pracą i gotowaniem?

 

Próbą udzielenia odpowiedzi na te pytania jest książka Susan Herrmann Loomis W mojej francuskiej kuchni. Opowieść o tradycji i miłości do domowych posiłków. To pełna domowego ciepła i francuskich przepisów opowieść zarazem kulinarna i obyczajowa.

 

W oczekiwaniu na premierę – już 18 maja – proponujemy Wam konkurs. Stańcie przy garach! Załóżcie kuchenne fartuchy i bądźcie jak oni. Comme les Français! Zmierzcie się z jednym z podanych poniżej przepisów, sfotografujcie swoje dzieło i zamieśćcie zdjęcie na swoim profilu na FB lub Instagram. Opatrzcie je hasztagiem #wmojejfrancuskiejkuchni – nie zapomnijcie o tym, bo tylko w ten sposób będziemy mogli je obejrzeć. Konkurs zaczyna się 18 kwietnia i kończy 18 maja. 10 najbardziej udanych naszym zdaniem realizacji nagrodzimy książką Susan Herrmann Loomis.

 

Przystawka

 

JAJKA W KOSZULKACH NA CHRUPIĄCEJ ZIELONEJ SAŁACIE

 

NA 4 PORCJE

10 szklanek (260 g) liści sałaty (np. miks lodowej, batawii

i endywii kędzierzawej), umytych, wysuszonych i porwanych

na kawałki wielkości kęsa

1 spora szalotka, obrana i pokrojona na cienkie plasterki

2 łyżeczki białego octu winnego

4–8 dużych jajek

180 g boczku w kawałku, bez skóry, pokrojonego w kostkę

o wymiarach 2,5 × 0,5 × 0,5 cm

3 łyżki oliwy z oliwek (niekoniecznie)

1 duży posiekany ząbek czosnku

2 łyżki octu z czerwonego wina

drobna sól morska i świeżo zmielony pieprz

szczypiorek do przybrania

 

1. Sałatę i szalotkę wkładamy do dużej miski odpornej na wysokie temperatury i na razie odkładamy.

 

2. Zagotowujemy wodę w średniej wielkości rondelku. Zmniejszamy ogień, tak żeby woda perkotała wesoło, wlewamy biały ocet i wbijamy do wrzątku jajko. Gdy zacznie się ścinać, odwracamy je łyżką, żeby nadać białku krągły kształt i gotujemy do momentu, aż białko zrobi się zupełnie nieprzezroczyste, 3–4 minuty. Łyżką cedzakową ostrożnie przekładamy jajko do płytkiej miseczki lub na talerz. Odkrawamy ewentualne luźne strzępki białka. Powtarzamy to samo z pozostałymi jajkami.

 

3. Na rozgrzaną patelnię wrzucamy boczek, a gdy zacznie skwierczeć, zmniejszamy ogień i smażymy go, często mieszając, do uzyskania złotego koloru, około 5 minut. Jeśli wydziela zbyt mało tłuszczu, dolewamy oliwy z oliwek. Jeżeli jest dość tłusty, oliwa nie jest nam potrzebna. Dorzucamy na patelnię czosnek, mieszamy i smażymy około 30 sekund, następnie dla bezpieczeństwa odsuwamy się od kuchenki i wlewamy na patelnię ocet z czerwonego wina (buchnie para, która szczypie w oczy). Mieszamy i zeskrobujemy przypalony tłuszcz. Przekładamy całą zawartość patelni na sałatę, łącznie z wytopionym tłuszczem, i energicznie mieszamy… mieszamy… mieszamy… aż wszystkie listki pokryją się sosem. Doprawiamy solą i pieprzem, po czym mieszamy ponownie.

 

4. Rozdzielamy sałatę na cztery talerze. Na każdą porcję sałaty łyżką cedzakową wykładamy jajko (osuszone przedtem papierowym ręcznikiem). Doprawiamy je solą i pieprzem i oprószamy 2–3 szczyptami szczypiorku. Podajemy natychmiast.

 

Danie główne

 

RYBA Z SOSEM MAŚLANYM PIECZONA W PERGAMINIE

 

To prosty, niezawodny sposób na delikatną i soczystą rybę. Do tego przepisu polecam filet o białym mięsie — możesz użyć dowolnej ryby z rodziny dorszowatych, czerwonego lucjana, halibuta albo soli. Podaj ją z białym winem z Sancerre.

 

NA 6 PORCJI

6 filetów (po 120 g) z białej ryby, takiej jak dorsz, halibut, sola,

oczyszczonych z ości

drobnoziarnista sól morska i świeżo zmielony biały pieprz

3 łyżeczki listków świeżej macierzanki cytrynowej lub

świeżego tymianku

2 łyżki (30 ml) octu z białego wina

2 łyżki (30 ml) wytrawnego białego wina lub soku z cytryny

1 duża, drobno pokrojona szalotka

12 łyżek (180 g) masła pokrojonego w 16 drobnych kawałków

i schłodzonego

 

1. Filety opłukujemy w zimnej bieżącej wodzie, osuszamy papierowym ręcznikiem i wkładamy do lodówki. Niech pozostaną tam do czasu, gdy będą potrzebne.

 

2. Nastawiamy piekarnik na 230°C, umieszczamy półkę w środkowej części.

 

3. Wycinamy z pergaminu arkusze o wymiarach 30 × 20 cm. Rozkładamy filety na połowie każdego arkusika, doprawiamy lekko solą i białym pieprzem, oprószamy jednakową ilością listków tymianku. Składamy pergamin, przykrywając rybę drugą, wolną połową. Brzegi papieru zaginamy na zakładkę, żeby powstała torebka. Dociskamy mocno, żeby się nie otworzyły. Tak przygotowane pakieciki rozkładamy na blasze do pieczenia i pieczemy, do momentu aż nadmą się jak poduszeczki, a papier się przyrumieni, przez 10 do 12 minut.

 

4. W tym czasie łączymy ocet, wino i szalotkę w małym rondelku z grubym dnem i doprowadzamy do wrzenia na średnim ogniu. Gotujemy do chwili, aż płyn zmniejszy objętość do 1 łyżki. Zdejmujemy garnek z ognia i od razu dodajemy dwie cząstki schłodzonego masła, energicznie mieszając i rozprowadzając masło na dnie rondelka. Gdy zmięknie i utworzy emulsję, dorzucamy następną cząstkę masła i stawiamy garnek z powrotem na małym ogniu. Wrzucamy kolejne kawałki masła, mieszając szybko, na przemian stawiając rondel na ogniu i zdejmując z niego, aż całe masło przekształci się w emulsję, a sos zgęstnieje. Natychmiast zdejmujemy z ognia i doprawiamy do smaku solą i białym pieprzem.

 

5. Wyciągamy paczuszki z pieca, rozcinamy wierzch pergaminu i zostawiamy rybę na minutkę, żeby puściła soki.

Wykładamy każdy filet na ogrzany płytki talerz. Polewamy obficie sosem maślanym. Nabieramy sos na łyżkę i, przechylając łyżkę tuż nad mięsem, wylewamy go bardzo powoli, tak żeby pokrył równomiernie cały filet. Jeśli zostanie nam sosu, przelewamy go do sosjerki i stawiamy na stole jako dodatek.

 

Deser

 

PROFITEROLKI WEDŁUG EDITH

 

NA 10 PORCJI (30 PTYSIÓW — CIASTO MOŻNA ZAMROZIĆ)

CIASTO PARZONE:

1¼ szklanki (170 g) mąki zwykłej

skórka otarta z jednej cytryny, najlepiej ekologicznej

½ szklanki (125 ml) mleka pełnego

łyżeczka drobnej soli morskiej

7 łyżek (105 g) masła, pokrojonego w plasterki

½ szklanki (125 ml) wody

4 duże jajka

 

SOS CZEKOLADOWY:

300 g gorzkiej czekolady (polecam Lindt), połamanej na kawałki

6 łyżek (90 ml) śmietany 36% (nie UHT)

1 litr dowolnie wybranych lodów

½ szklanki (75 g) lekko podprażonych płatków migdałowych

do przybrania (niekoniecznie)

fleur de sel do przybrania (niekoniecznie)

 

1. Nastawiamy piekarnik na 180°C i umieszczamy półkę w środkowej części. Wykładamy dwie blaszki do pieczenia pergaminem.

 

2. W misce mieszamy mąkę i skórkę z cytryny.

 

3. Mleko, sól, masło i wodę umieszczamy w średnim rondlu i podgrzewamy na umiarkowanym ogniu. Gdy masło się rozpuści, zdejmujemy z ognia i dodajemy od razu całą mąkę, stawiamy z powrotem na ogniu i mieszamy drewnianą łyżką do momentu, aż ciasto uformuje się w kulę i zacznie odchodzić od ścianek naczynia. Mieszamy jeszcze przez minutę, żeby delikatnie osuszyć ciasto.

 

4. Zdejmujemy rondel z ognia i wbijamy jajka, po jednym, mieszając, aż utworzy się gładka masa.

 

5. Formujemy małe kulki, używając dwóch łyżeczek do herbaty, albo przekładamy ciasto łyżką do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką o średnicy 1,25 cm i wyciskamy kulki na blachy (powinno wyjść 30 sztuk), w odstępach ok. 4 cm. Pieczemy, aż kulki zrobią się puszyste i złociste, 25–30 minut (dokładny czas pieczenia zależy od mocy piekarnika). Wyjmujemy z piekarnika.

 

6. Gdy ptysie się pieką, przygotowujemy sos czekoladowy. Czekoladę wraz z 6 łyżkami (90 ml) wody umieszczamy w małym, ciężkim rondelku na średnim ogniu. Gdy woda zacznie delikatnie wrzeć, mieszamy energicznie, aż do rozpuszczenia czekolady. Nie przerywając mieszania, dolewamy śmietanę. Później pilnujemy, żeby sos nie wystygł.

 

7. Przed podaniem kładziemy po trzy ptysie na talerzyku deserowym i kroimy na połówki. Na dolnej połowie kładziemy porcyjkę lodów i przykrywamy drugą połówką. Każdego ptysia polewamy obficie sosem czekoladowym. Jeśli chcemy, ozdabiamy prażonymi migdałami i fleur de sel.