Czytaj
Zobacz więcej
Niesforny dwunastolatek, całkiem wiekowa Panna i uwięziony na Ziemi demon – awantura gotowa!
Elliot Hooper nie ma łatwego życia. Od śmierci dziadka mieszka sam z mamą na starej farmie w południowej Anglii. Wstawać rano nie lubi, za szkołą nie przepada, ale to wszystko byłoby do zniesienia, gdyby tylko nie szwankująca pamięć mamy Elliota. Josie zamiast otaczać syna opieką, sama jej coraz częściej potrzebuje.
Rosnące długi, czyhająca na rodzinną farmę wścibska sąsiadka i znikająca raz za razem mama to zbyt dużo jak na dwunastolatka. A gdyby tego wszystkiego było za mało, pewnej nocy w oborze na farmie Elliota ląduje Panna, która przedstawia się jako „nieśmiertelna”, „gwiezdna konstelacja” i „członkini Rady Zodiakalnej”, licząca sobie niespełna dwa tysiące lat!
To dopiero początek kłopotów Elliota... Dziwaczna istota, którą – co tu dużo gadać – chłopiec ma za lekką szajbuskę, szuka „więźnia numer czterdzieści dwa”.
Kim jest więzień?
Kto pragnie przejąć władzę nad światem bogów i ludzi?
Czy chłopiec zdoła przeciwstawić się tajemniczemu i potężnemu wrogowi?
Jedno jest pewne – na Elliota i jego nowych, boskich przyjaciół spadną prawdziwe gromy!
Bardzo zabawne przygodowe książki, napisane brawurowo i ze swadą… Autorka nakreśliła komiczne karykatury mieszkańców Olimpu, wyposażając ich we współczesne atrybuty i przywary. Są próżni, kłótliwi i zadufani w sobie, a przy tym na swój sposób szlachetni. We własnym mniemaniu wszechmocni, nie mogą zrobić tylko jednej rzeczy – uzdrowić matki Elliota. Chociaż… kto wie?
Joanna Olech, „Książki. Magazyn do czytania”
Książkowy odpowiednik animacji Pixara.
Amazon
Bogowie olimpijscy, jakich nie znacie, w połączeniu z cudownym brytyjskim humorem.
The Bookseller
Niesforny dwunastolatek, całkiem wiekowa Panna i uwięziony na Ziemi demon – awantura gotowa!
Elliot Hooper nie ma łatwego życia. Od śmierci dziadka mieszka sam z mamą na starej farmie w południowej Anglii. Wstawać rano nie lubi, za szkołą nie przepada, ale to wszystko byłoby do zniesienia, gdyby tylko nie szwankująca pamięć mamy Elliota. Josie zamiast otaczać syna opieką, sama jej coraz częściej potrzebuje.
Rosnące długi, czyhająca na rodzinną farmę wścibska sąsiadka i znikająca raz za razem mama to zbyt dużo jak na dwunastolatka. A gdyby tego wszystkiego było za mało, pewnej nocy w oborze na farmie Elliota ląduje Panna, która przedstawia się jako „nieśmiertelna”, „gwiezdna konstelacja” i „członkini Rady Zodiakalnej”, licząca sobie niespełna dwa tysiące lat!
To dopiero początek kłopotów Elliota... Dziwaczna istota, którą – co tu dużo gadać – chłopiec ma za lekką szajbuskę, szuka „więźnia numer czterdzieści dwa”.
Kim jest więzień?
Kto pragnie przejąć władzę nad światem bogów i ludzi?
Czy chłopiec zdoła przeciwstawić się tajemniczemu i potężnemu wrogowi?
Jedno jest pewne – na Elliota i jego nowych, boskich przyjaciół spadną prawdziwe gromy!
Bardzo zabawne przygodowe książki, napisane brawurowo i ze swadą… Autorka nakreśliła komiczne karykatury mieszkańców Olimpu, wyposażając ich we współczesne atrybuty i przywary. Są próżni, kłótliwi i zadufani w sobie, a przy tym na swój sposób szlachetni. We własnym mniemaniu wszechmocni, nie mogą zrobić tylko jednej rzeczy – uzdrowić matki Elliota. Chociaż… kto wie?
Joanna Olech, „Książki. Magazyn do czytania”
Książkowy odpowiednik animacji Pixara.
Amazon
Bogowie olimpijscy, jakich nie znacie, w połączeniu z cudownym brytyjskim humorem.
The Bookseller
Anna Dziewit-Meller poleca "Kto wypuścił bogów?"
Maja K. o książkach „Kto wypuścił bogów?” i „Po prostu misja”
Kto wypuścił bogów?
Z lekkim niepokojem wzięłam do ręki nielekką książkę Maz Evans. Nie martwiłam się o siebie ale o córkę, dla której ta książka była przeznaczona. Okazało się, że niepokój był zbyteczny. Książkę „pożarła” w ciągu kilkunastu wieczorów a i mnie wciągnęła opowieść o przygodach Elliota Hoopera – Mama Wisi.
Tuż przed czytaniem przygód Elliota przerabialiśmy w szkole, na języku polskim Mitologię grecką, więc niektórych bohaterów książki poznałam już nieco wcześniej. Ta wersja, trochę innej i współczesnej mitologii bardziej mi się spodobała. W trakcie czytania przenosiłam się w inny świat, jakby Elliot, mama Josie i Panna byli przy mnie... Książkę polecam do przeczytania zwłaszcza, że to nie koniec przygód Elliota. Moim rówieśnikom czyli jedenastolatkom polecam szczególnie! Zobaczycie, że bogowie greccy wcale nie są tacy nudni i okropni? - Wisia z piątej „b”
Pełne wersje recenzji dostępna na portalu czasdzieci.pl
To doskonała alternatywa dla współczesnych miłośników dobrej, klasycznej opowieści w wydaniu, które jest na tyle przystępne, że nie nudzi! Brawo dla autorki za pokłady wiedzy i udaną próbę przekazania młodym ludziom istotnej wiedzy dotyczącej mitologii oraz cech i atrybutów wyróżniających konkretnych bogów, a nawiązań do klasyków znajdziecie tu znacznie więcej. Element zagadki i rywalizacji dopełnia kielich z literacką ambrozją. Warto przeczytać. To książka inna niż wszystkie.
Pełna wersja recenzji dostępna na blogu ksiazkiweterze.pl
Bardzo Was zachęcam do przeczytania tej książki, bo dzięki niej pokochacie mitologię grecką, odkryjecie znaczenie słowa Chlaperglut, a nawet poznacie kamienne kręgi znajdujące się w Anglii.
Zapewniam was, że dobrze będzie się ją wam czytało, bo książka jest przezabawna! Muszę także dodać, że mam nadzieję że pojawi się druga część
Pełna wersja recenzji dostępna na fanepage’u Rekomendacja39
Jeśli jesteście ciekawi królowej Elżbiety w roli ninja, Zeusa w hawajskich koszulach i całej reszty bogów znanych z mitologii w nieco innej odsłonie to polecam. Nie nudziłam się, a wręcz wciągnęłam i z pewnością podaruję tę książkę swoim siostrzeńcom. Uważam, że KTO WYPUŚCIŁ BOGÓW to świetna zachęta dla dzieciaków by zainteresowali się Mitologią, która w późniejszym czasie w szkole pojawia się przecież bardzo często.
Pełna wersja recenzji dostępna na Instagramie na profilu @panna_jagiellonka
Jest to książka, która już po samym opisie skojarzyła mi się z dziełem Ricka Riordan'a i jego słynnym Percym Jacksonem, za którym wprost szaleję. Jednak, chociaż takie główne wątki są do siebie podobne, to różnice między nimi są znaczne. W historii Evans bardziej rzucały się w oczy wartości rodzinne, problemy i zmagania nastolatka z życiem… Wartka akcja… oraz wiele ciekawych i zaskakujących momentów. To wszystko zostało ubarwione o świetne poczucie humoru, wplatane w historię z wyczuciem. Książka skierowana jest do młodszych czytelników, jednak i mnie starą babę zachwyciła. I na pewno zachwyci niejedną osobę, która lubuje się w mitologii. Rewelacja!
Pełna wersja recenzji dostępna na blogu czytaczyk.blogspot.com
Oceniam tę książkę wysoko. Według mnie książka (czy raczej seria, bo rozumiem, że będzie ciąg dalszy) ma szansę stać się popularna jak Harry Potter. W sumie mają ze sobą wiele wspólnego. Bohaterem jest chłopiec, Elliot, który chodzi do szkoły, ma kłopoty z nauczycielem. Poza tym ma problemy w domu, problemy, które przerosłyby dorosłego, a on musi się z nimi zmierzyć sam… Potem pojawiają się bogowie olimpijscy, ze swoją różnorodnością i magicznymi przedmiotami, wśród których najbardziej spodobał mi się ibog Hermesa i jego liczne 'apki'.
Pełna wersja recenzji dostępna na blogu literackie-zamieszanie.blogspot.com
Zwariowana opowieść, która wywołała uśmiech na mojej twarzy. Autorka z werwą i humorem opisuje niestworzone sytuacje, a my z napięciem czekamy, co jeszcze zaserwuje nam twórczyni.
Całkiem poważne zmagania chłopca z rzeczywistością przeplatane tutaj są takimi, które wywołują nasz śmiech...
Podsumowując, była to udana podróż i mam nadzieję na równie udane spotkania w przyszłości. Zanosi się na to, że będą kolejne tomy. Polecam.
Pełna wersja recenzji dostępna na blogu krotkoacztresciwie.blogspot.com