„Pierwsza zdrada Zachodu” w Onecie, Trójce i Histmagu

19.08.2015

Przed kilkoma dniami minęła 95 rocznica Bitwy Warszawskiej. Z tej okazji Jerzy Sosnowski z radiowej Trójki, Tomasz Leszkowicz z portalu Histmag.org i Przemysław Henzel z Onetu pytali prof. Andrzeja Nowaka, autora „Pierwszej zdrady Zachodu” o zakulisowe gry towarzyszące Cudowi nad Wisłą.

 

„10 sierpnia 1920 roku, gdy wojska Armii Czerwonej szturmowały przedmieścia Warszawy, w Izbie Gmin siedziała druga osoba państwa sowieckiego Lew Kamieniew, zastępca Lenina. I był głównym rozgrywającym posiedzenia parlamentu brytyjskiego w kwestii warunków rozejmu z Polską” – mówił w Klubie Trójki Andrzej Nowak.

Audycję można odsłuchać na stronach Polskiego Radia.

 

W rozmowie z dziennikarzem portalu Onet.pl autor przyznaje, że polityka appeasementu nie jest tylko bulwersującym historycznym wspomnieniem:

„Ta polityka cały czas jednak powraca - dziś wraca w związku z Ukrainą i oderwaniem Krymu, który wcielono do Rosji. Trzeba pamiętać, że państwa zachodnie, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, na mocy memorandum budapesztańskiego, są formalnie zobowiązane do gwarantowania integralności terytorialnej państwa ukraińskiego. Zachód ma dziś tylko jeden, bardzo prosty, wybór - musi wypełniać swoje zobowiązania, faktyczne bądź moralne, dzięki czemu będzie miał realną szansę na powstrzymanie potencjalnych agresorów. W innym razie Zachód może powtórzyć katastrofalny błąd appeasementu, który prowadzi tylko i wyłącznie do zaostrzenia apetytu takich państw, jak ZSRR i III Rzesza, czy obecnie - oczywiście, przy wszystkich różnicach - Rosja pod rządami Władimira Putina”.

Pełny tekst wywiadu

 

Czy w polityce liczą się również zasady, czy tylko egoizm i rachunek ekonomiczny – refleksje na ten temat pojawiły się w rozmowie z Histmagiem:

„Chyba zdajemy sobie wszyscy sprawę, że historia nie rozgrywa się wyłącznie na płaszczyźnie zasad i szczytnych haseł. Ba, niektórzy twierdzą, że rozgrywa się wyłącznie na płaszczyźnie interesów, egoizmów i rozgrywki między siłą a słabością. Mój punkt widzenia jest inny: historia rozgrywa się w stałej konfrontacji między zasadami a realiami relacji sił i interesów. Nie jest tak, że cała historia rozgrywa się pod dyktando nagiej siły – inaczej przy takich sąsiadach, jakich mamy, Polska raczej zbyt długo nie zagościłaby na mapie”.

Rozmowa w Histmagu